Maastricht to jedno z najpiękniejszych i najstarszych miast w Holandii, leżące przy granicy z Belgią i Niemcami. Przez środek miasta płynie rzeka Moza, przecinając je na dwie części. Maastricht nie imponuje wielkością, daleko mu do rozległych metropolii. Mieszka tu zaledwie 120 tysięcy osób. Pomimo to jest tu sporo do zwiedzania. Kto zamiast leżeć pod palmami lubi spędzać urlop aktywnie, powinien wybrać się na wycieczkę właśnie tutaj.

Od Celtów do Holendrów

W miejscu obecnego Maastricht przed wiekami znajdowała się osada, tętniąca życiem już za czasów rzymskich. Przypuszcza się jednak, że tereny te zamieszkane były dużo wcześniej — znajdowano tu bowiem pozostałości po kulturze celtyckiej. Miasto prawa miejskie otrzymało na początku XIII wieku. Miało doskonałe położenie i świetnie sprawdzało się jako fortyfikacja obronna. Nic więc dziwnego, że było wielokrotnie najeżdżane i na przestrzeni stuleci przechodziło z rąk do rąk. Dopiero na początku XIX wieku Maastricht ostatecznie znalazło się w granicach Holandii.

Do podziemi z przewodnikiem

Najciekawszymi zabytkami w mieście są doskonale zachowane fortyfikacje. W wielu miejscach można obejrzeć pozostałości po dawnych murach miejskich. Jest też Helpoot, czyli brama miejska pochodząca z XIII wieku. Na uwagę zasługuje też tajemnicza sieć podziemnych tuneli o nazwie Casemates, które są dostępne dla zwiedzających. Oczywiście, pod opieką doświadczonego przewodnika. Samemu można szybko się zgubić w plątaninie korytarzy.

Kościół powstał z kapliczki

Spacerując po Maastricht warto też wybrać się na rynek, znajdujący się w centrum miasta. Kilka lat temu został on odnowiony i niemal całkowicie wyłączony z ruchu kołowego. Spośród obecnych tu zabytków najciekawsze to: ratusz, wybudowany w XVII wieku oraz Bazylika św. Serwacego, największa i najpiękniejsza świątynia w mieście. Budowla wraz z kościołem protestanckim pw. św. Jana tworzy zabytkowy kompleks sakralny, położony przy placu Vrijthof. Bazylika św. Serwacego jest najstarszym kościołem w całej Holandii. Jej powstanie datuje się na drugą połowę IV w. Pierwotnie stała tu jedynie niewielka kapliczka, umiejscowiona na grobie biskupa Serwacego, który dziś jest patronem Maastricht. Następnie wybudowano tu niewielki kościółek, który na przestrzeni stuleci był sukcesywnie rozbudowywany, aż urósł do rozmiarów największej bazyliki w mieście. Na dziedzińcu świątyni można też zobaczyć pochodzący z 1515 roku Graamer, czyli największy w Holandii dzwon.

Kamienny most i muzea

W Maastricht imieniem świętego Serwacego uczczono nie tylko miejską bazylikę, ale też duży kamienny most, który spina obie części miasta. Monumentalna budowla jest częścią dawnych fortyfikacji i jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów w Maastricht. Mocną stroną miasta są też parki i muzea. Jeśli chodzi o parki, najciekawszy jest Stadtpark, rozciągający się po lewej stronie rzeki. W pobliżu znajduje się też Monsigneur Nolenspark, w którym można zobaczyć pozostałości średniowiecznych murów obronnych i fortyfikacji. Miłośnicy zwiedzania muzeów też mają zapewnioną rozrywkę na wiele godzin, a nawet dni. Warto wybrać się do Bonnefanten Museum, w którym zebrano dzieła starych mistrzów oraz sztukę współczesną. W znajdującym się nieopodal Naturhistorisch Museum są natomiast zbiory dużo starsze — paleontologiczne i genealogiczne, a także zaprezentowane charakterystyczne dla tych terenów okazy flory i fauny. Godne uwagi jest też Derlon Hotel Museum, w którym znajdują się ruiny pochodzące z czasów rzymskich. Aby je obejrzeć, trzeba zejść do piwnicy jednego z hoteli.
Anna Banaszkiewicz