Nie może nic wybudować, bo kupił rezerwat przyrody

2012-05-31 20:44:46

Płacąc 90 tysięcy euro młody przedsiębiorca z Rzymu został właścicielem części wyspy św. Stefana w archipelagu La Maddalena, na północ od Sardynii. Na swoich trzech hektarach nie będzie mógł jednak niczego wybudować, ponieważ wyspa jest rezerwatem przyrody.

Nie może nic wybudować, bo kupił rezerwat przyrody

Autor zdjęcia: Fpittui at it.wikipedia

Informując o tej transakcji, media twierdzą, że przedsiębiorca wszedł w posiadanie kawałka autentycznego raju. Wyspa i otaczające ją wody są nieskazitelnej czystości, jak w minutę po stworzeniu świata. Właściciel nie ma jednak prawa ruszyć tam najmniejszego nawet kamienia. Jego raj znajduje się bowiem w rezerwacie przyrody.

Tak to wygląda na pierwszy rzut oka, ponieważ, jak dodaje prasa, w głębi ziemi znajdują się lochy, a w nich jeden z największych arsenałów Sojuszu Atlantyckiego na Morzu Śródziemnym, pozostałość po dawnej bazie marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Nikt nie przypuszcza, by wiedząc o tym wszystkim rzymski przedsiębiorca zechciał zatrzymać się w swojej posiadłości na noc. Nie tylko nie będzie miał dachu nad głową, ale ani na chwilę nie opuści go świadomość, że siedzi na beczce prochu.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Lehnert/Rzym/mcm/

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB