W Australii ustanowiono największy w kraju rezerwat przyrody. Chronione tereny mają powierzchnię jednej trzeciej Polski.
Miejscowa ludność uczciła ten fakt, to bowiem Aborygeni mają nadzorować rezerwat. Będą opiekowali się między innymi zagrożonymi gatunkami rzadkich jaszczurek czy torbaczami należącymi do gatunku wielkouchów króliczych.
Rezerwat o powierzchni stu tysięcy kilometrów kwadratowych powstał na terenach pustyni Tanami na północy kraju. „To jeden z najbardziej czystych, pięknych i różnorodnych biologicznie miejsc na Ziemi. I mieszkańcy chcą, by tak było nadal” - mówi miejscowy biolog Peter Latz. Rezerwat ustanowiono po czterech latach negocjacji między stroną rządową, ekologami i organizacjami Aborygenów. Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/, Rafał Motriuk /ABC/BBC/łut/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez