Do Amalfi po słońce i... papier

2014-03-07 13:42:15 (ost. akt: 2014-03-07 14:20:47)

Amalfi jest pełnym uroku miasteczkiem w południowych Włoszech, położonym w sercu wybrzeża o tej samej nazwie. Znajduje się u styku morza i gór, dzięki czemu ma unikalny klimat, idealny do wakacyjnego wypoczynku.

Widok z góry od strony morza

Widok z góry od strony morza

Autor zdjęcia: sxc.hu

W średniowieczu Republika Morska Amalfi byłą prężnie rozwijającym się regionem, a miasteczko Amalfi było jednym z najważniejszych portów na południowym wybrzeżu. Miało ogromne znaczenie zarówno militarne, jak i handlowe. Na wieki średnie przypada też czas największego rozwoju miasta. O jego dawnej świetności świadczą doskonale zachowane zabytki, które możemy napotkać spacerując ulicami tego niewielkiego miasteczka. W 1997 roku Amalfi zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNECSO.
W czasach największego rozwoju miasta żyło tu blisko 80 tysięcy osób. Niestety, sztorm i trzęsienie ziemi w 1343 roku sprawiły, że duża część zabudowań miasta zsunęła się ze stromego wybrzeża do morza. Wielu ludzi zginęło, wielu musiało szukać nowego miejsca do życia. Po tym kataklizmie Amalfi nigdy nie wróciło do dawnej świetności. Dziś w miasteczku żyje zaledwie 5 tysięcy osób.

Białe domki, strome schody


Dzisiejsze Amalfi jest miejscowością typowo turystyczną. Przyciąga urlopowiczów piaszczystymi plażami i niesamowitym widokiem wybrzeża. Od strony morza szczególną uwagę zwracają niezliczone schody, które prowadzą od jednej posesji do drugiej. Najlepiej widać to w dzielnicy Vagliendola, gdzie schodów jest mnóstwo, a domy wybudowane są na tak stromej skarpie, że wyglądają jak klocki poustawiane jeden na drugim.
Miasteczko ma typowo włoski charakter — na stromym wybrzeżu usytuowano jeden przy drugim białe domki. Stoją one wokół głównego placu miasta, na którym od stuleci tętni życie handlowe i towarzyskie. Amalfi poprzecinane jest dziesiątkami niewielkich, wąskich uliczek, które albo prowadzą do głównego placu miasta, albo do niewielkich, osiedlowych placyków. Na każdym z nich znajdziemy stragany ze świeżymi lokalnymi produktami albo urokliwe kafejki, w których można schronić się w samo południe, gdy słońce przestaje być sprzymierzeńcem spacerów.

Rajski Krużganek przy katedrze


Zwiedzając miasteczko warto zatrzymać się bliżej przy katedrze św. Andrzeja oraz Rajskim Krużganku. Aby wejść do budowli, trzeba wspiąć się po wysokich schodach, prowadzących z głównego placu Amalfi aż do masywnych drzwi wykonanych z brązu. Świątynia powstała w dziewiątym wieku w stylu romańskim — miała wielkie kolumny, a jej wnętrze pokryte było licznymi freskami. Jednakże dużo później, w XVIII wieku odrestaurowano ją w stylu barokowym. Pomimo to nie zatraciła swojego charakteru, a wprawne oko dopatrzy się w jej architekturze sporych wpływów arabskich i normańskich. Jej mury są pomalowane białym wapnem oraz pokryte ciekawymi, kolorowymi pejzażami. Do głównej bryły katedry przylegają dwa zabytki, również pochodzące z czasów Republiki Morskiej Amalfi. Pierwszy to dzwonnica wykonana na przełomie XII i XIII wieku, drugi natomiast to Rajski Krużganek. Również powstał w XIII wieku i pierwotnie służył jako cmentarz dla najwybitniejszych mieszkańców Amalfi.

Dawniej klasztor, dzisiaj hotel


Ciekawą architekturę ma też Hotel Cappuccini — dość luksusowy obiekt, raczej nie na kieszeń przeciętnego turysty. Hotel znajduje się w starym, XIII-wiecznym budynku, który przez stulecia służył jako klasztor. Obiekt prezentuje się naprawdę okazale, jednak ze względu na cenę nie każdemu może odpowiadać jako baza noclegowa podczas włoskiego urlopu. Na szczęście w Amalfi i okolicach bez problemu można znaleźć mnóstwo innych hoteli i pensjonatów, w których wypoczynek może nie będzie aż tak luksusowy, ale za to finansowo możliwy do przełknięcia.

Światowej sławy papier


Po zwiedzeniu Amalfi warto też wybrać się w jego najbliższe okolice. Niezapomniane wrażenia czekają na osoby, które przejadą się trasą widokową, prowadzącą wzdłuż całego wybrzeża. Tuż za miastem można dostrzec stojące w małych odległościach od siebie niewielkie budowle. Są to ślady dawnych młynów wodnych. Nie powstawała w nich jednak mąka — ich zadaniem było dostarczanie wody do warsztatów, które zajmowały się wytwarzaniem papieru. Cały proces produkcyjny można prześledzić w znajdującym się nieopodal Muzeum Papieru. Kto chce, może też wejść do jedynego nadal czynnego młyna i na własne oczy zobaczyć, jak bezkształtna maź zamienia się w cienkie, papierowe arkusze. W wielu sklepikach w Amalfi można jako pamiątkę kupić sobie ręcznie wytwarzany papier, który od wielu stuleci jest znany na całym świecie. Do dziś jest on używany do odręcznego pisania wielu dokumentów w Watykanie.
abc

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB