Wyspa wiatru, kóz i aloesu

2015-10-02 12:30:20 (ost. akt: 2015-10-07 11:37:13)
Na Fuerteventurze dominuje krajobraz pustynny i półpustynny

Na Fuerteventurze dominuje krajobraz pustynny i półpustynny

Autor zdjęcia: jm

Z jednej strony surowy, pustynny krajobraz, z drugiej – niebiańskie, piaszczyste plaże z krystaliczną wodą oceanu. Ta różnorodność sprawia, że Fuerteventurę warto odwiedzić zarówno w celach wypoczynkowych, jak i turystycznych.

Choć terytorialnie należy do Hiszpanii, bliżej jej – bo zaledwie 100 km - do północnych wybrzeży Afryki. Fuerteventura to druga co do wielkości wyspa archipelagu Wysp Kanaryjskich, położonych na Oceanie Atlantyckim. Razem z sąsiednimi Lanzarote i Gran Canarią tworzy prowincję Las Palmas.

Nazwa wyspy to połączenie hiszpańskich słów fuerte – silny i viento – wiatr. Istotnie, silne wiatry to tutaj charakterystyczny element pogody, który sprawia, że na wybrzeżach Fuerteventury często można zobaczyć płynących po oceanicznych falach kitesurferów. Warunki pogodowe na wyspie są dosyć ustabilizowane. Temperatura rzadko spada poniżej 25 stopni, czasem przekracza 30 – jednak na wybrzeżach, gdzie usytuowane są ośrodki turystyczne, duża wilgotność powietrza i oceaniczna bryza sprawiają, że upał nie jest męczący. Centralna część wyspy natomiast to klimat bardzo suchy, pustynny – wiosną zdarzają się tu nawet burze piaskowe.

Fuerteventura słynie z pięknych, piaszczystych plaż, ale zdarzają się też kamieniste wybrzeża
Fot. jm
Fuerteventura słynie z pięknych, piaszczystych plaż, ale zdarzają się też kamieniste wybrzeża

Z powodu suchego klimatu i pustynno-wulkanicznego krajobrazu na Fuerteventurze nie znajdziemy zbyt bujnej roślinności ani upraw, co nie znaczy, że nie ma ich wcale. Rośnie tu sporo endemitów, czyli gatunków roślin niespotykanych nigdzie indziej – jak np. woskownica, eonium czy sosna kanaryjska. Turystyczne wybrzeża natomiast aż roją się od drzew palmowych, głównie daktylowców kanaryjskich. – Jest tu sporo rolników, którzy uprawiają pomidory i aloes – mówi przewodniczka po Fuerteventurze, Kasia, która mieszka na wyspie od ośmiu lat – Ten ostatni jest głównym produktem eksportowym wyspy – produkuje się z niego kremy, żele, mydła, a nawet soki, które mają bardzo dobry wpływ na zdrowie. Niektóre uprawy są otwarte dla turystów, np. ta w Tiscamanicie.

Poza dużymi ilościami aloesu na Fuerteventurze znajdziemy także mnóstwo... kóz. Ich hodowla to kolejna, obok turystyki i plantacji aloesu, główna gałąź gospodarki na wyspie. – Kozy są tu wszędzie – mówi Kasia. – Wiele gospodarstw zajmuje się tylko ich hodowlą i w wielu miejscach można skosztować pysznego koziego sera w różnych postaciach – świeżego, wędzonego, z papryką.

W Oasis Parku na Fuerteventurze można spotkać m.in. wielbłądy.
Fot. jm
W Oasis Parku na Fuerteventurze można spotkać m.in. wielbłądy.

Mimo że większość Fuerteventury zajmuje teren pustynny i półpustynny, to jest to jeden z najczęściej wybieranych kierunków na wakacje spośród wysp kanaryjskich. Zwłaszcza południowe wybrzeże wyspy, od Costa Calma aż po Morro Jable, to istny raj dla turystów ze względu na mnogość eleganckich hoteli czy restauracji. – To świetne miejsce na urlop z dziećmi – mówi Marta, która niedawno wróciła z dwutygodniowego pobytu z rodziną na wyspie. – Polecam wybrać się do Oasis Parku, gdzie można zobaczyć mnóstwo egzotycznych zwierząt i roślin. Nam najbardziej podobały się pokazy lwów morskich i karmienie żyraf.

jm

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB